W majówkowy weekend 2004 postanowiliśmy ,,wdrapać się” na Baranią Górę (1220 m n.p.m.) w Beskidzie Śląskim. W sześcioosobowej grupie, w składzie której znaleźli się: Filifionka, Miś, Waldi, Kwaska, Gondwana i Rusi pojechaliśmy pociągiem do Węgierskiej Górki. Stamtąd czerwonym szlakiem weszliśmy na szczyt Baraniej Góry. Noc spędziliśmy w wypełnionym po brzegi Schronisku PTTK na Przysłopie i na drugi dzień niebieskim, a następnie żółtym szlakiem zeszliśmy do Milówki.